progrock.org.pl (in Polish)

Niewiele wiemy o muzyce Litewskiej. Niewiele wiemy o tym czego TAM słuchają, niewiele wiemy jak Tam grają. Aż dziwne, bo po pierwsze blisko, po drugie wiele nas ze sobą łączy… Myślę że przyszła pora to zmienić – a wszystko za sprawą tajemniczej (dla nas) grupy The Skys. Płyta ‘wpadła mi’ w ręce trochę przypadkowo, chodziło o zaproszenie The Skys na krakowskie ProgGnozy, no ale jak kogoś zapraszać jak się go nie zna…? Dwa maile i płyta przyjechała do domu. A więc tradycja – kot do michy, ja na fotel, szklanka dłoń i poszło… Neo-prog nie jest muzyką która wyzwala we mnie jakieś szczególnie ciepłe uczucia (poza chlubnymi wyjątkami oczywiście…), więc traktowałem to przesłuchanie bardziej jako obowiązek niż przyjemność. Ale od początku miłe zaskoczenie – jest fajnie, dużo się dzieje, również rzeczy niezwykle oryginalnych, a muzycy naprawdę umieją grać. Zmiany rytmu, nastroju i klimatu od samego początku, do tego świetne solówki klawiszowe i gitarowe i bardzo dobry wokal, zarówno damski jak i męski. Płyta ‘Colours of the Desert’ to znakomite wydawnictwo, 9 utworów, 58 minut muzyki. Muzyki kipiącej od pomysłów, bardzo oryginalnej i bardzo sprawnie zagranej. Słychać dalekie echa Pink Floyd i Eloy, jak również ‘połamane rytmy’ wczesnych Spock Beard, ale nie nachalnie, w każdym momencie czuć że to Skys. Grupa wypracowała własne, rozpoznawalne brzmienie , co jest niezwykle ważne i cenne dla każdego artysty… Tak więc bardzo miła niespodzianka – tym bardziej ze zbliżają się koncerty The Skys w naszym kraju. Polecam tą płytę praktycznie wszystkim, a zwłaszcza fanom środkowego Eloy, choć jest to na tyle dobra muzyka, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Oczywiście moim, jak zwykle cholernie subiektywnym zdaniem… Napisał Aleksander Król