Wywiad z The Skys (in Polish)

musicserwis.com.pl

W ubiegłym roku The Skys zagrali ponad 60 koncertów w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Polsce i na Litwie. W naszym kraju zespół znany jest przede wszystkim jako zwycięzca festiwalu im. Pawła Bergera czy zdobywca specjalnego wyróżnienia na festiwalu im. Miry Kubasińskiej.

Progresywno rockowy The Skys istnieje od 1995 roku. Na swoim koncie formacja posiada cztery albumy: „Civilized” (1997), „Dreams” (1999), „Postmodern Game” (2004), „Colours of the Desert” (2011). W sesji nagraniowej ostatniego albumu wzięło udział wielu wybitnych muzyków: Dave Kilminster (Roger Waters band) – guitar; John Young (ex-Scorpions, Bonnie Tyler) – producer; Snake Davis (Eurythmics, P.McCartney, Ray Charles, etc.) – sax; Martin Beedle (Cutting Crew, Sarah Brightman, etc) – drums; Anne Marie Helder (Mostly Autumn, Panic Room) – bac voc.

 

 

Jak wyglądają inspiracje muzyczne The Skys? Twórczość jakich konkretnie zespołów ma na Waszą muzykę największy wpływ?

Aleksandr: Teraz mi najbardziej podoba się twórczość Rogera Watersa i Pink Floyd. Na początku swej drogi muzycznej słuchałem The Beatles, The Doors, Creedence Clearwater Revival, Led Zeppelin i tak dalej. Potem (kiedy dołączyłem do zespołu The Skys) zaznajomiłem się jeszcze bardziej z rockiem progresywnym. Wtedy trafiłem na King Crimson, Eloy, Genesis, Yes, Fish’a.

Jonas: Oprócz klasyki progresywnego rocka, intersują mnie różne rodzaje muzyczne. Lubię słuchać młodych, nieznanych zespołów. Słucham takich stylów, jak: prog rock, blues, metal, pop, alternative. W każdym z tych stylów jest coś dobrego, ale bardzo często zdarza mi się też słuchać ciszy. Bożena: Interesują mnie różne rodzaje muzyki od folku do hip-hopu. Najbliższa jest mi muzyka, która przenika do duszy. Często słucham dźwięków przyrody. Mieszkam za miastem, dla tego mam możliwość słuchać śpiewu ptaków, zwłaszcza teraz – wiosną.

Na Waszej ostatniej płycie „Colours Of Desert” pojawiło się mnóstwo znakomitych gości. Między innymi John Young, Snake Davis czy Martin Beedle. Jak doszło do współpracy z tymi artystami i jak ona przebiegała?

The Skys: Za to jesteśmy bardzo wdzięczni naszemu dobremu przyjacielowi, Johnowi Youngowi, który zaoferował swoje wsparcie dla nas kilka lat temu. Gdy dojrzał czas do albumu, rozpoczęlismy rozmowy o tym, kiedy moglibyśmy rozpocząć wspólną pracę. John z fantastycznym reżyserem dźwięku Stevem Rispinem przylecieli do Wilna i tak się to zaczęło. W czasie nagrań powstał pomysł by zaprosić takich ludzi jak: Dave Kilminster, Snake Davis i Anne Marie (częściowo ze względu na fakt, że nie znaleźliśmy odpowiedniego wokalu w Litwie). O Tonym Spada (Holding Pattern) myśleliśmy wcześniej, ponieważ wydawało się, że styl jego gry wspaniale podchodzi w niektórych miejscach. Po dwóch tygodniach w Wilnie praca przeniosła się do Liscombe Park studio (UK) gdzie pracują takie zespoły, jak Uriah Heep i Asia. Praca była bardzo intensywna- od rana do wieczora, z przerwą na lunch. Jednak to był wspaniały czas i twórcza atmosfera, wesoła ale i również bardzo poważna.

Pochodzicie z Litwy, chciałbym zapytać o Wasz stosunek do bieżącej sytuacji na Ukrainie. Jak komentuje się te wydarzenia w Waszym kraju?

The Skys: Sądzimy że każdy normalny człowiek nie chce, aby wojna się rozpoczeła. Myślimy, że każdy konflikt możno rozwiązać drogą dyplomatyczną. My jesteśmy za pokojem na całym świecie. Do tej sytuacji bardzo pasują słowa Czesława Niemena:

„Dziwny jest ten świat,

gdzie jeszcze wciąż

mieści się wiele zła.

I dziwne jest to,

że od tylu lat człowiekiem gardzi człowiek…>”

Udało Wam się zrobić niemałą karierę na całym świecie, dużo koncertowaliście i koncertujecie w Stanach i Kanadzie, co jest marzeniem mnóstwa zespołów z Polski. Jak udało Wam się to osiągnąć?

Jonas: Taki jest nasz los 🙂

Wiem, że pracujecie nad nową płytą. Jaki to będzie album? Czy znamy już tytuł krążka i orientacyjną datę premiery?

Bożena: To prawda, rozpoczeliśmy prace nad nową płytą i planujemy premierę w 2015 roku. Już mamy kilka utworów i praca idzie intensywnie do przodu.  Możemy zdradzić szczegóły dwóch pierwszych utworów, które pojawią się na naszej płycie. „Talk Non Stop” opowiada o problemach związanych z komunikacją między ludźmi. Wszyscy chcą opowiadać, wszyscy chcą gadać lecz nikt nie chce słuchać. Właśnie z tego powodu pojawiają się nieporozumienia. Podstawą utworu są łamane rytmy charakterystyczne dla rocka progresywnego wraz z efektami oraz przeplatające się męskie i damskie wokale. Drugi utwór pod tytułem „Love of Life” jest inspirowany podróżą po różnych miejscach Ameryki Zachodniej. Najbardziej zainspirowało mnie miasto Dawson położone nad rzeką Jukon w Kanadzie. W okolicach tego miasta, nad rzeką Klondike, w sierpniu 1896 roku rozpoczęła się Gorączka Złota. Ludzie przybywali tam z całego świata, niestety większość z nich zgubiło skąpstwo i pazerność. Umierali tam nieprzygotowani na warunki, które zastali bądź z innych powodów, mordowali się nawzajem. Jest to utwór o tym, że najważniejsze powinno być nie bogactwo materialne, tylko duchowe.

Czy planujecie starania o to, by pojawić się na jakimś polskim albo zagranicznym festiwalu?

The Skys: Oczywiście że tak, bardzo nam się podoba grać na festiwalach. W Polsce jest dużo pięknych festiwali, gdzie jest grana dobra muza. Jesteśmy bardzo dumni z tego że mamy takiego sąsiada, jak Polska która ma tak bogatą scene muzyczną. Napewno będą jakieś wytępy The Skys na Polskich scenach już za kilka miesięcy. Teraz wiemy, że będziemy gwiazdą festiwalu w Wielkiej Brytanji jesienią.

W przyszłym roku minie 20 lat Waszej działalności artystycznej. Czy w związku z tą rocznicą, planujecie coś specjalnego?

The Skys: Planujemy specjalny koncert w Litwie i innych krajach oraz wydanie płyty. A jak będzie, zobaczymy…

Ostatnie słowo należy do Was!

Dziękujemy bardzo za wywiad i posyłamy Wam milion całusów!

Rozmawiał Łukasz Przysucha