Rock Area Marek Toma (in Polish)

Jak się ma litewski rynek muzyczny w temacie rocka progresywnego? Chyba troszkę tak, jak okładka formacji The Skys! Okazuje się, że na nie jednej, raczej mało żyznej muzycznie glebie, wyrosnąć może naprawdę piękny kwiat! Pochodząca z Litwy grupa znana jest już jednak wielu sympatykom muzyki progresywnej w naszym kraju. Zwłaszcza tym, którzy gościli w lipcu tego roku w Gniewkowie na „VI Festiwalu Rocka Progresywnego”, ale także sympatykom muzyki rockowej w Siedlcach, Piotrkowie Kujawskim, Ostrowcu Świętokrzyskim, Pabianicach, czy Kaliszu gdzie święciła triumfy podczas odbywających się tam festiwali muzycznych. Znana jest również słuchaczom radia PIK. Była bowiem gościem Adama Droździka – 9 listopada w Studiu Koncertowym.

Powstali w 1995 roku w Wilnie. Obecnie grupę tworzą: Jonas Čiurlionis ( gitara, wokal), Aleksandr Liutvinskij (gitara), Bozena Buinicka (klawisze, wokal) i Justinas Tamasevičius (bass), Ilja Molodcov (perkusja)
W nagraniu ostatniej płyty brało udział natomiast, naprawdę imponujące grono zaproszonych muzyków: David Kilminster (Roger Waters Band), John Young (Bonnie Tyler, Scorpions, Fish), Snake Davis (Eurythmics, Ray Charles, Paul McCartney), Martin Beedle (Cutting Crew), Anne-Marie Helder (Mostly Autumn, Panic Room), Tony Spada (Holding Pattern)…

Już pierwsza kompozycja tytułowa „Colours of The Desert”, daje nam wyraźny obraz, w jakich muzycznych obszarach obracają się Litwini i jakie są ich największe atuty. Jeśli o atutach mowa, to ważną kwestią jest sprawa wokalu, a właściwie wokali, bo na płycie mamy do czynienia zarówno z wokalizami męskimi (Janas Ciurlionis) jak i żeńskimi (Bozena Buinicka), które świetnie się wzajemnie uzupełniają będąc dużym urozmaiceniem. Drugi z atutów, to oczywiście muzyczny klimat, na który duży wpływ maja piękne gitarowe solówki (chociażby ta w szóstej minucie tytułowej kompozycji, albo ta w siódmej minucie „Walking Alone” – prawdziwy odlot). Klawisze oczywiście mają tutaj również istotny wpływ na budowanie muzycznego nastroju. A muzyczne rejony, które penetruje zespół pełne są odniesień do muzyki Pink Floyd. Proszę posłuchać chociażby „Is This The Way” albo „When the Western Wind Blows”! Jeśli chodzi o muzyczne inspiracje, ciśnie mi się na usta jeszcze niemiecka formacja Eloy, tutaj jako wyraźny przykład wymieniłbym chociażby kompozycję „Walking Alone”. Barwa głosu Jonasa, podobna jest nieco do wokalu Franka Bornemanna. O ślepym kopiowaniu wcześniej wymienionych artystów nie ma tu jednak mowy, są to jedynie świetne wzorce, na których zespół The Skys buduje swój własny muzyczny klimat. Jeśli o klimacie mowa, polecam chociażby niezwykłą „The Pyramid”, która w pewnym sensie mogłaby być ukłonem w stronę camel-owego „Rajaza”! Piękny klimat ozdobiony bliskowschodnimi ozdobnikami posiada również kompozycja „Lethal Kiss”. Ostatni z utworów, to chyba najbardziej przebojowy „What if ?” Prawdziwą jego ozdobą, jest partia saksofonu Snake’a Davisa.

Atutem wydawnictwa jest również jego wizualna strona. Z wielka przyjemnością ogląda się książeczkę z tekstami, ozdobioną zdjęciami, których autorami są Vilma Taraseviciute i Justinas Tamasevicius.

„Colour Of The Desert”, nie jest jedynym albumem w dyskografii „The Skys”. Na swoim koncie mają jeszcze debiutancki ”Postmodern Game” z 2004 roku, który myślę, będzie wdzięcznym tematem do następnej recenzji.

8,5/10

Marek Toma