artrock.pl (in Polish)

Litewska formacja The Skys w bieżącym roku obchodzi 20-lecie działalności. Zespół na początku bieżącego roku od Polski zaczął międzynarodową trasę koncertową i po wielu udanych koncertach w całej Europie wydał właśnie jubileuszową płytę „Journey Through the Skies”. O nowym albumie, latach wspólnego grania oraz planach dotyczących naszego kraju rozmawiamy z Boženą Buinicką, wokalistką i keyboardzistką w zespole

6 listopada odbyła się premiera najnowszej płyty The Skys zatytułowanej „Journey Through the Skies”.  Z tej okazji odbył się także specjalny koncert.  Opowiedzcie o szczegółach i o tym, jak to wszystko się udało?

Zagraliśmy w sumie dwa koncerty premierowe: koncert w Wilnie, a także koncert w Niemczech. Oba wydarzenia przyciągnęły mnóstwo ludzi, co było dla nas bardzo budujące. Występy nagłaśniał legendarny inżynier dźwięku Steve Rispin z Wielkiej Brytanji, który współpracował razem z takimi gwiazdami, jak Tina Turner czy Elton John i innymi.  Było dużo dobrego światła, dźwięku i szczęśliwych ludzi. Koncerty udały się bardzo i cieszymy się, że mogliśmy w tak wspaniały sposób zaprezentować oficjalnie naszą najnowszą płytę „Journey Through the Skies”.

Nowy album to krążek jubileuszowy, nagrany z okazji dwudziestolecia działalności The Skys. Jakie utwory zawiera ta płyta?

Wszystkie zawarte na naszym nowym albumie utwory zostały nagrane w roku bieżącym, choć są to kawałki, które powstały na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat. Najstarsze sięgają lat dziewięćdziesiątych. Ta płyta jest bardziej retrospektywna i słychać na niej jak przez 20 lat zmieniała się twórczość The Skys. Choć czuć różnicę w charakterze poszczególnych utworów, zostały one sprowadzone do wspólnego mianownika brzmieniowo-stylitycznego, tak by nasz nowy krążek miał spójny charakter i był jedną opowieścią a nie zbiorem opowiadań. Myślę, że na uwagę zasługuje także okładka „Journey Through the Skies” – jej autorem jest sam Rezo Kaishauri!

Czy album zostanie oficjalnie wydany przez jakąś wytwórnię? W jaki sposób będą mogli go nabyć słuchacze w Polsce?

W tym momencie album jest wydany przez zespoł The Skys, bo chcemy utrzymać kontrolę nad dystrybucją i szczęśliwie możemy to sobie pozwolić. Mam nadzieję, że uda się udostępnić płyty w sklepach muzycznych w Polsce, pracujemy nad tym. Obecnie najłatwiej i najszybciej nasz najnowszy album zamówić, kontaktując się z nami za pośrednictwem naszej strony https://www.theskys.com/. Można próbować także przez Facebook. Wkrótce wracamy także do Polski z koncertami, więc będzie szansa, by spotkać się bezpośrednio o nabyć od nas nowy album.

No właśnie, skoro już rozmawiamy o koncertach: jeszcze w lutym bieżącego roku oficjalnie rozpoczęliście obchody swojego 20-lecia koncertem w Łodzi.  Gdzie miały miejsce kolejne występy The Skys?

Ten rok był dosyć intensywny dla zespołu – nagrania płyty w Wielkiej Brytanji, dwa teledyski („What If” oraz „The Pyramid”) i rzecz jasna trasa koncertowa w Europie. Zagraliśmy sporo koncertów w różnych krajach, warto wspomnieć choćby udany występ The Skys jako headlinera na festiwalu HRH Prog festival razem z Rikiem Wakemanem, Mostly Autumn i innymi zespołami w Wielkiej Brytanii. Wystąpiliśmy także w Niemczech, Czechach, dwa razy we Włoszech, w Austrii na Litwie i oczywiście w Polsce. To tutaj zresztą rozpoczęliśmy koncertowe świętowanie naszego jubileuszu.

Kiedy ponownie wrócicie z koncertami do Polski?

Planujemy wrócić do Polski w 2016 roku, ale ile to będzie koncertów i gdzie się odbędą jeszcze nie wiemy, bo trasa nie jest do końca zaplanowana. Napewno będzie to kilka festiwali i innych imprez. Bardzo chcemy tym razem zagrać na Śląsku i w Małopolsce, bo z ponad pięćdziesięciu koncertów Polsce, jakie dotąd zagraliśmy, w tych regionach graliśmy tylko jeden raz. Obecnie skupiamy się na promocji płyty i planowaniu trasy koncertowej z okazji jej wydania. Gdy tylko pojawią się pierwsze terminy naszych polskich koncertów, z pewnością redakcja Art Rock dowie się o nich jako pierwsza

Waszym ostatnim klipem jest teledysk do utworu „WahtIf” promujący poprzedni album, czyli „Colours Of The Desert”. Kiedy będzie mogli zobaczyć klip do najnowszej płyty?

Tak, „What If”  był ostatnim. Jeśli chodzi o wydawnictwa spod znaku wideo, myślę że najbliższe nasze klipy pojawią się nie prędzej, niż w połowie 2016 toku. To dlatego, że obecnie kończymy pracę nad dużym filmem dokumentalnym o The Skys, który będzie podsumowywał  dwadzieścia lat naszej aktywności i z pewnością będzie tam mnóstwo muzyki i obrazu… nie chcemy kolejnymi klipami przesadzić.

Jeśli możemy na chwilę zatrzymać się przy albumie „Colours Of The Desert”. Gdybyście mieli porównać do niego „Journey Through the Skies”, jakie widzicie różnice?

„Colours Of The Desert” jest płytą bardziej progrockową, a najnowsza płyta „Journey Through the Skies” jest bardziej czysto rockową, chociaż niektóre utwory są wyłącznie progresywne. Nasza najnowsza płyta ma również bardziej przekrojowy charakter. Warto może przy okazji dodać, że na „Journey Through the Skies” gościnnie pojawia się gitarzysta zespołu Pink Floyd i Thin Lizzy  – Snowy White. Na poprzedniej dograł się nam gitarzysta Roger’a Waters’a i Steve’a Wilson’a – Dave Kilminster. Kto następny?

Jak podsumowujecie te minione 20 lat swojej działalności? Jaki to był czas dla The Skys i czy jesteście zadowolenie z tego, w jakim punkcie znajdujecie się w tej chwili?

20 lat… to sporo. Wszystko odbywało się i odbywa u nas, jak w życiu: upadki i wzloty, trudne i radosne chwile… W tym momencie The Skys jest w bardzo mocnym składzie, podkreślam to, bo bardzo ciężko było znaleźć odpowiedzialnych ludzi. Mnóstwo artystów chce mieć dobre wyniki natychmiast, ale nie chce włożyć żadnej pracy. My skupiamy się przede wszystkim na pracy. Zespół The Skys to więcej, niż rodzina – każdy z nas się stara, jak najlepiej wypełnić swoje obowiązki w zespole i dlatego udaje nam się z powodzeniem grać naszą muzykę na całym świecie tyle już lat.

Pamiętacie tytuł pierwszego utworu, jaki powstał w historii The Skys? Można go gdzieś odsłuchać?

Można! Pierwszym utworem The Skys była piosenka pod tytułem „One Saturday Of The Spring”, która została zresztą wydana na najnowszej płycie pod pierwszym numerem i tylko w tym roku była profesjonalnie nagrana! Chociaż w latach 90-tych dotarła do topów litewskiego radja – Laisvoji banga.  To był niezwykły wówczas sukces. Ten kawałek zresztą cieszył i cieszy się olbrzymią popularnością w różnych krajach – Francji, Wielkiej Brytanii oraz w Polsce, gdzie często był już grany w radiach.

Rozmawiał: Arek Duszkiewicz